Co oznacza naruszenie miru domowego?

Mir domowy to według definicji słownika języka polskiego "spokój zamieszkiwania jako przedmiot ochrony prawa karnego" – prościej mówiąc, jest to prawo do spokojnego przebywania w swoim lokum oraz do tak samo niezakłóconego korzystania z niego.



Prawo to obejmuje tak
ie lokale jak:
  • lokale mieszkalne (domy lub mieszkania),
  • inne lokale użytkowe (niemieszkalne), jak np. siedziby firmy, sklepy,
  • inne pomieszczenia, takie jak magazyny, garaże, piwnice,
  • tereny ogrodzone*, np. ogrodzone działki.
     
Mir domowy można jednak naruszyć łamiąc to prawo poprzez wdarcie się do cudzego, jednego z wyżej wymienionych miejsc oraz/lub nieopuszczanie tego miejsca, mimo żądań uprawnionej do tego osoby. Mamy wówczas do czynienia z popełnieniem przestępstwa naruszenia miru domowego.


*Należy pamiętać, że nieupuszczanie – wbrew żądaniom osoby uprawnionej – terenów nieogrodzonych (takich jak pola, lasy, łąki, ogrody i inne ziemie) jest wykroczeniem, za które grozi kara grzywny do 500 PLN.

Działanie i/lub zaniechanie

Warto zwrócić uwagę na to, że do naruszenia miru domowego może dojść zarówno poprzez działanie (wdarcie się do cudzego lokum), jak i przez zaniechanie (nieopuszczanie lokum mimo żądań osoby do tego uprawnionej) – jednocześnie mogą zaistnieć obie te sytuacje lub złamaniem prawa może być tylko jedna z nich.

Co grozi za naruszenie miru domowego?

Naruszenie miru domowego jest występkiem ściganym z oskarżenia prywatnego, a za jego popełnienie grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do 1 roku (możliwe jest warunkowe umorzenie postępowania, zawieszenie kary lub odstąpienie od jej wymierzenia).

Czy właściciel może naruszyć mir domowy we własnym domu, mieszkaniu (albo innym lokum)?

W związku z tym, że ustawodawca nie podał żadnych kryteriów wyróżniających sprawcę, przestępstwo naruszenia miru domowego może popełnić każda osoba, czyli także sąsiad właściciela, jego bliski znajomy, a nawet... sam właściciel. Naruszenie miru domowego przez właściciela następuje wtedy, gdy gospodarzem danego miejsca jest ktoś inny niż właściciel – sytuacja taka ma miejsce na przykład podczas wynajmu, kiedy to właściciel danego lokum (wynajmujący) wchodzi do tego lokum albo nie opuszcza go, mimo żądań osoby, która to lokum wynajmuje (najemcy).


Właściciel nie może więc wchodzić do mieszkania czy domu najemcy bez jego zgody. Wyjątek od tej reguły stanowią sytuacje zagrażające bezpieczeństwu budynku (np. awarie) – w takich okolicznościach właściciel ma prawo wejść do wynajmowanego lokum, nawet pod nieobecność najemcy, jednak musi to zrobić w towarzystwie odpowiednich służb mundurowych.


Co ważne, do naruszenia miru domowego nie dochodzi, gdy osoba działa na podstawie określonych przepisów prawa (takimi osobami są np. komornik podejmujący czynności egzekucyjne albo funkcjonariusz policji mający dokonać przeszukania).


Złamanie prawa nie następuje także wtedy, gdy dana osoba posiada tytuł uprawniający ją do korzystania z nieruchomości.


Naruszenie miru domowego a zakłócanie ciszy nocnej


Naruszenie miru domowego bywa mylone z zakłócaniem ciszy nocnej (czy innego rodzaju niepokojeniem, nieprzełamującym woli osoby uprawnionej do zajmowania danego lokum).


Warto mieć jednak jasność co do tego, że te dwa zagadnienia nie są tożsame, a oznaczają coś zupełnie innego – naruszenie miru domowego to przestępstwo (przepisy go dotyczące można znaleźć w Kodeksie karnym), natomiast zakłócanie spokoju hałasem, głośnym włączaniem muzyki czy właśnie nieprzestrzeganiem godzin ciszy nocnej, to wykroczenie (podlegające przepisom zawartym w Kodeksie wykroczeń).